era TwentyNinera

avatar tego bloga prowadzę ja, tzn.Krzysztof czyli rzepkok z miejscowości Drwęsa k/Poznania. Od kiedy zacząłem tu wpisywać swoje wyjazdy przejechałem 17299.75 kilometrów w tym 9377.12 w terenie ze średnią prędkością 19.54 km/h i się wcale nie chwalę, bo przecież nie o to chodzi.
tel. 509 95 1969 a tu więcej o mnie.

Sezon 2013

baton rowerowy bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rzepkok.bikestats.pl
qrcode
Dane wyjazdu:
39.53 km 0.00 km teren
01:34 h 25.23 km/h:
Maks. pr.:39.50 km/h
Temperatura:3.0
HR max:161 ( 87%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy: 86 m
Kalorie: 1563 kcal

nocna jazda do szkoły

Czwartek, 29 grudnia 2011 · dodano: 29.12.2011 | Komentarze 1

Drwęsa - Sierosław - Bukowska - Ławica - Marcelin - Bułgarska - Palacza - Bułgarska - Marcelin - Ławica - Bukowska - Sierosław - Drwęsa

3 st.C, pogodnie, silny i porywisty wiatr SW

po wczorajszym powrocie z gór jak tylko zobaczyłem rower to wiedziałem, że dziś
muszę pojechać - w ciągu dnia nie było kiedy, więc skorzystałem z okazji i do
szkoły pojechałem tym razem rowerem

wyjazd o 19:00, powrót o 23:30 a w międzyczasie prawie 2 godz. zajęć - to
jest dopiero hardcore ale warto było ;)
Kategoria szosa, wycieczka


Dane wyjazdu:
50.36 km 32.00 km teren
02:36 h 19.37 km/h:
Maks. pr.:33.20 km/h
Temperatura:3.0
HR max:168 ( 90%)
HR avg:134 ( 72%)
Podjazdy:210 m
Kalorie: 1882 kcal

do pracy

Piątek, 16 grudnia 2011 · dodano: 16.12.2011 | Komentarze 0

Drwęsa - Zborowo - Dopiewo - Konarzewo - Glinki - Rosnowo - Jarosławiec - Puszczykowo - Jarosławiec - Rosnowo - Glinki - Konarzewo - Dopiewo - Zborowo - Drwęsa

1 - 3 st.C, rano pogodnie, wieczorem ulewa, silny i porywisty wiatr S

no i mnie podkusiło - nie wierzyłem prognozom i mam za swoje :(

rano jechało się fatalnie, bo calutki czas idealnie pod wiatr ok.7 m/s i mimo
w miarę ładnej pogody było ciężko i nieprzyjemnie

za to wieczorem to już zupełna katastrofa - już kiedy wychodziłem z firmy
padało, wiało i było ciemno ale pierwsze 15km to w większości las więc dało
się jechać - ale kiedy wyjechałem na polne drogi i potem na asfalt to już
było nie do opisania - dziś rower był faktycznie napędzany nie siłą mięśni
ale tylko i wyłącznie siłą woli

wieczorem aspirynka, wapno i wit.C i nadzieja, że mnie to nie rozłoży ;)
Kategoria do pracy


Dane wyjazdu:
44.75 km 38.00 km teren
02:13 h 20.19 km/h:
Maks. pr.:49.40 km/h
Temperatura:3.0
HR max:173 ( 93%)
HR avg:144 ( 77%)
Podjazdy:219 m
Kalorie: 1716 kcal

takie tam po okolicy

Niedziela, 11 grudnia 2011 · dodano: 11.12.2011 | Komentarze 4

Drwęsa - Edmundowo - Lusówko - Lusowo - Otorowo - "Sherwood" - Dopiewo - Lisówki - Żarnowiec - Zborowo - Drwęsa

3 st.C, pogodnie, umiarkowany wiatr W

wreszcie się udało wyskoczyć choć na chwilę - krótka wycieczka po okolicy ale
za to bez oszczędzania - małe XC i dalej po błocie i kałużach - szybko, ostro
i w ogóle kupa zabawy - takie niedzielne kręcenie ;)

Kategoria okolica


Dane wyjazdu:
52.19 km 36.00 km teren
02:28 h 21.16 km/h:
Maks. pr.:34.30 km/h
Temperatura:3.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:137 ( 74%)
Podjazdy:172 m
Kalorie: 2036 kcal

do pracy

Wtorek, 6 grudnia 2011 · dodano: 06.12.2011 | Komentarze 0

Drwęsa - Zborowo - Dopiewo - Konarzewo - Glinki - Rosnowo - Jarosławiec - Puszczykowo - Jarosławiec - Rosnowo - Glinki - Konarzewo - Dopiewo - Zborowo - Drwęsa

3 st.C, pochmurnie i deszczowo, dość silny i lodowaty wiatr W/SW

co tu pisać - ot do pracy i z powrotem
powrót tradycyjnie bardzo już po ciemku i do tego w deszczu
Kategoria do pracy, wycieczka


Dane wyjazdu:
23.70 km 23.70 km teren
01:09 h 20.61 km/h:
Maks. pr.:32.40 km/h
Temperatura:8.0
HR max:178 ( 96%)
HR avg:157 ( 84%)
Podjazdy:327 m
Kalorie: 2046 kcal

Drwęsa XC

Niedziela, 4 grudnia 2011 · dodano: 04.12.2011 | Komentarze 6

Drwęsa - Drwęsa

8 st.C, pochmurnie i deszczowo, silny wiatr S/W

pogoda taka sobie a na rower ciągnęło więc najlepszy był moment na moje małe
XC w Drwęsie

zawsze myślałem, że warto byłoby sobie wyznaczyć jakiśkrótki odcinek w okolicy
domu, który byłby przeznaczony na treningi kiedy nie ma pogody albo ochoty
na dłuższą wycieczkę

założenia były proste - jak najbliżej domu, kółko o długości ok.3km o
maksymalnie zróżnicowanym terenie - no i się udało

najpierw dojazd do lasu - 2,4km - tak, żeby rozgrzać napęd

i zaczynamy rundkę - najpierw szeroka droga ale dość mocno pofałdowana - koleiny,
kupa liści i gdzieniegdzie wywalone trochę gruzu i cegieł a do tego cały czas
niewielki wznios - tak 2-3% - to pierwsze 850m

potem ostry zakręt w kopnym piasku i zaczyna się fajny podjazd - niedługi, bo
tylko 42m ale za to idealnie śliska choć twarda glina i wznios 12-16% - można
fajnie poćwiczyć uślizgi kół i balans z dociskaniem ciężaru

następne 300m to delikatny zjazd w lekkim błocie i mokrej trawie

potem zakręt i chwila odpoczynku, bo jazda po szerokiej szutrowej i czarnej
drodze ale za to idealna tarka od samochodów i tak kolejne 900m

z drogi skręt do lasu i zaczyna się delikatny podjazd (2%) po liściach
i korzeniach, żeby przejść w krótki odcinek piachu na skraju pola

potem znowu las i po króciutki zjeździe zaczynam się wspinać - 4-6% na odcinku
640m po liściach i igliwiu

zaraz potem zaczyna się niby niewinny zjazd ale za to z ostrymi zakrętami
w lekkim piasku i dość długi, bo 430m - można się rozpędzić

ostatni etap to perełka - przygotowany kiedyś przez crossowców zjazd miedzy
drzewami - dość kręty singielek o długości 320m i sporym nachyleniu 18%

i tyle - całość rundy ma dokładnie 3,48km i można się pobawić

dziś oprócz wyznaczenia trasy zrobiłem 4 rundki z wirtualnym partnerem ale chyba
cel był trochę zbyt ambitny, bo najpierw 141m straty, potem 120m straty, trzecia
runda to tylko 76m straty ale czwarta to znowu 118m straty i więcej nie było
siły - ale jest do czego dążyć ;)

po wyścigu delikatna i krótka wycieczka na bobrowisko - znowy cholera wycięli
kawał lasu:
był las © rzepkok


i jeszcze błotno-jesienny Orzełek - to jego środowisko naturalne ;)
WhiteEagle © rzepkok
Kategoria okolica


Dane wyjazdu:
52.06 km 36.00 km teren
02:26 h 21.39 km/h:
Maks. pr.:36.30 km/h
Temperatura:3.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:132 ( 71%)
Podjazdy:199 m
Kalorie: 1954 kcal

do pracy i 100 wycieczka !

Wtorek, 29 listopada 2011 · dodano: 29.11.2011 | Komentarze 5

Drwęsa - Zborowo - Dopiewo - Konarzewo - Glinki - Rosnowo - Jarosławiec - Puszczykowo - Jarosławiec - Rosnowo - Glinki - Konarzewo - Dopiewo - Zborowo - Drwęsa

3 st.C, pogodnie, lekki wiatr S

do pracy i z powrotem - trudno nie jeździć gdy jest tak pięknie
i do tego 100-na wycieczka w tym roku!!!

a to już pojutrze grudzień
zimowa (?) droga © rzepkok


zima (?) © rzepkok


Dane wyjazdu:
48.36 km 18.00 km teren
02:27 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:43.60 km/h
Temperatura:8.0
HR max:162 ( 87%)
HR avg:134 ( 72%)
Podjazdy:230 m
Kalorie: 2009 kcal

miasto i okolica

Piątek, 25 listopada 2011 · dodano: 25.11.2011 | Komentarze 1

Drwęsa - Bukowska - Ławica - Grunwaldzka - Marcelin - Skórzewo - "Sherwood" - Więckowice - Drwęsa

8 st.C, bezchmurnie, umiarkowany wiatr S/SW

trzeba było załatwić parę spraw w mieście a pogoda piękna więc rowerkiem ;)

w drodze powrotnej, w środku "Sherwoodu", zobaczyłem bandę krasnali w
jaskrawych kubraczkach - wiedziałem co się święci więc mocno na pedały i przemykam bokiem aż tu nagle zaczęli walić naprawdę blisko a jeden do mnie krzyczy - "Panie, nie tędy! Zejdź Pan z linii strzału! - no to co było robić
- szybka ucieczka i naokoło do domciu ale przynajmniej nie będę robił za świątecznego zająca ;)
Kategoria okolica


Dane wyjazdu:
51.77 km 36.00 km teren
02:23 h 21.72 km/h:
Maks. pr.:43.30 km/h
Temperatura:1.0
HR max:164 ( 88%)
HR avg:132 ( 71%)
Podjazdy:223 m
Kalorie: 2128 kcal

do pracy

Wtorek, 22 listopada 2011 · dodano: 22.11.2011 | Komentarze 1

Drwęsa - Zborowo - Dopiewo - Konarzewo - Glinki - Rosnowo - Jarosławiec - Puszczykowo - Jarosławiec - Rosnowo - Glinki - Konarzewo - Dopiewo - Zborowo - Drwęsa

1 st.C, pogodnie, lekki wiatr W

standardowo do pracy i z powrotem - chyba lubię te powroty po ciemku ;)
Kategoria do pracy, wycieczka


Dane wyjazdu:
55.95 km 23.00 km teren
02:41 h 20.85 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:6.0
HR max:165 ( 89%)
HR avg:129 ( 69%)
Podjazdy:247 m
Kalorie: 2232 kcal

wiosna w listopadzie

Niedziela, 20 listopada 2011 · dodano: 20.11.2011 | Komentarze 4

Drwęsa - Lusówko - Lusowo - Sady - Swadzim - Baranowo - Smochowice - Strzeszynek - Rusałka - Dąbrowskiego - Polska - Ławica - Bukowska - Otorowo - Lusówko - Drwęsa

6 st.C, pogodnie, prawie bezwietrznie

tak, tak - dziś przyszła do nas wiosna i to w listopadzie - nad Rusałką było
nawet 8 st.C !!!

chciałem sobie delikatnie pokręcić po okolicy ale pogoda i moc w nogach pogoniły
mnie trochę dalej - szkoda tylko, że akurat dziś wybrałem Strzeszynek i Rusałkę,
bo tłumy turystów czasem uniemożliwiały jazdę

ale tak czy siak jechało się kapitalnie i wiosennie ;)

a na koniec jeszcze miła niespodzianka - wizyta Jurka, który akurat też zjeżdżał
z trasy - oby więcej jeszcze takich niedziel

jez.Lusowskie wygląda teraz tajemniczo i tak spokojnie...
jez.Lusowskie © rzepkok


i jeszcze trasa:

Kategoria wycieczka


Dane wyjazdu:
83.20 km 58.00 km teren
04:34 h 18.22 km/h:
Maks. pr.:43.40 km/h
Temperatura:0.0
HR max:168 ( 90%)
HR avg:140 ( 75%)
Podjazdy:463 m
Kalorie: 3488 kcal

WPN z Piotrem

Piątek, 18 listopada 2011 · dodano: 18.11.2011 | Komentarze 1

Drwęsa - Zborowo - Dopiewo - Konarzewo - Glinki - Rosnowo - Jarosławiec - Wiry - Łęczyca - Nadwarciański Szlak Rowerowy - Puszczykowo - WPN (Osowa Góra, Kociołek, jez.Góreckie) - Puszczykowo - Jarosławiec - Rosnowo - Glinki - Konarzewo - Dopiewo - Drwęsa

0 st.C, pochmurnie, lekki wiatr W/NW

dziś był wolniejszy dzień więc skorzystaliśmy i z Piotrem umówiliśmy się na
późnojesienny WPN na ostro

najpierw prawie tradycyjnie do Puszczykowa i spotkanie na Nadwarciańskim Szlaku
Rowerowym, którym pociągnęliśmy do Puszczykówka i dalej podjazd na Osową Górę
i szaleńczagonitwa w dół do Kociołka; czerwonym szlakiem do jez.Góreckiego i
naokoło aż do Grajzerówki a potem przez las (fajnym singielkiem) do Puszczykowa

tutaj się rozstaliśmy, bo musiałem na chwilę wpaść do firmy

gdy już się ściemniło tradycyjną trasą prościutko do domciu

razem przejechaliśmy jakieś 30km ale jak zwykle z Piotrem to liczy się podwójnie

trochę zimnawo ale w lesie i na liściach nawet się tego nie zauważa - nie ma czasu

dzięki za jazdę i tempo ;)

Kategoria razem, wycieczka