era TwentyNinera
tego bloga prowadzę ja, tzn.Krzysztof czyli rzepkok z miejscowości Drwęsa k/Poznania. Od kiedy zacząłem tu wpisywać swoje wyjazdy przejechałem 17299.75 kilometrów w tym 9377.12 w terenie ze średnią prędkością 19.54 km/h i się wcale nie chwalę, bo przecież nie o to chodzi.tel. 509 95 1969 a tu więcej o mnie.
Sezon 2013
Sezon 2012
Sezon 2011
Sezon 2010
Sezon 2009
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 3
- 2013, Kwiecień5 - 3
- 2013, Marzec1 - 2
- 2013, Luty1 - 1
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad2 - 4
- 2012, Październik3 - 10
- 2012, Wrzesień5 - 1
- 2012, Sierpień6 - 5
- 2012, Lipiec4 - 9
- 2012, Czerwiec7 - 4
- 2012, Maj6 - 2
- 2012, Kwiecień4 - 5
- 2012, Marzec7 - 9
- 2012, Luty1 - 3
- 2012, Styczeń5 - 5
- 2011, Grudzień5 - 11
- 2011, Listopad11 - 17
- 2011, Październik7 - 7
- 2011, Wrzesień11 - 7
- 2011, Sierpień6 - 8
- 2011, Lipiec9 - 24
- 2011, Czerwiec10 - 12
- 2011, Maj12 - 7
- 2011, Kwiecień8 - 10
- 2011, Marzec11 - 12
- 2011, Luty5 - 5
- 2011, Styczeń10 - 10
- 2010, Listopad5 - 8
- 2010, Październik6 - 10
- 2010, Wrzesień10 - 9
- 2010, Sierpień11 - 16
- 2010, Lipiec14 - 15
- 2010, Czerwiec8 - 8
- 2010, Maj4 - 3
- 2010, Kwiecień10 - 24
- 2010, Marzec7 - 7
- 2010, Luty7 - 15
- 2010, Styczeń6 - 12
- 2009, Grudzień10 - 19
- 2009, Listopad4 - 3
- 2009, Październik7 - 9
- 2009, Wrzesień11 - 11
- 2009, Sierpień4 - 1
- 2009, Lipiec12 - 20
- 2009, Czerwiec12 - 10
- 2009, Maj10 - 4
- 2009, Kwiecień15 - 3
- 2009, Marzec12 - 0
Dane wyjazdu:
95.00 km
75.00 km teren
06:28 h
14.69 km/h:
Maks. pr.:39.30 km/h
Temperatura:25.0
HR max:168 ( 90%)
HR avg:142 ( 76%)
Podjazdy:631 m
Kalorie: 5488 kcal
Rower:White Eagle
Wielkopolska Szybka Setka
Sobota, 16 lipca 2011 · dodano: 17.07.2011 | Komentarze 7
okolice Pobiedzisk i Puszcza Zielonka25 st.C, pogodnie, lekki wiatr S
VENI, VIDI, VICI ?
tak, tak - zawsze chciałem spróbować jazdy na orientację tylko trochę mnie
przerażały dystanse i brak towarzystwa ale tym razem wreszcie się udało!
Wielkopolska Szybka Setka okazała się idealną imprezą na ten pierwszy raz,
tzn. normalny dystans (100km), blisko domu i towarzystwo Jurka ;)
nie znam się na tym ale słuchając innych uczestników (wyjadaczy) organizacja
była naprawdę OK a już sama trasa to prawie ideał
przy pierwszych 2-3 Punktach Kontrolnych jakoś nie mogłem w to uwierzyć,
bo myślałem, że będą bardziej widoczne, lepiej opisane i zaznaczone z co za
tym idzie łątwiej będzie je odnaleźć i w ogóle do nich dotrzeć
z czasem jednak wczułem się w sposób myślenia organizatorów i w rytm takiego
szukania i zrozumiałem, że w tej trudności tkwi cała zabawa
na szczęście wspólnymi siłami z Jurkiem dawaliśmy radę większości punktów
po tym pierwszym razie jestem już pewien, że to jest właśnie ten rodzaj
imprez rowerowych, który jest w sam raz dla mnie:
- atmosfera rywalizacji - jest
- wspólne kręcenie i współpraca - jest
- cel do osiągnięcia - jest
- własne tempo i plan - jest
- możliwości spokojnego podziwiania trasy i widoków - jest
teraz nic tylko szukać podobnych imprez a może w przyszłym roku nawet
Harpagan albo BikeOrient? kto wie?
plan minimum opiewał na 8 punktów i zmieszczenie się w czasie - udało się
odnaleźć 15 punktów i przyjechać przed czasem, więc myślę, że jak na
kompletnych żółtodziobów to całkiem nieźle - ja w każdym razie jestem
zadowolony
dzięki wielkie dla Jurka, bo bez niego
to nie byłoby możliwe ;)
Jurek tyż przed startem - pełen optymizm© rzepkok
Punkty Kontrolne pochowany były naprawdę dobrze© rzepkok
tam też gdzieś jest Punkt Kontrolny© rzepkok
i tuż gdzieś był PK a droga - jaka droga?© rzepkok
Jurek na PK na tamie przy jez.Kowalskim© rzepkok
a trasa była naprawdę ciekawa:
Komentarze
Jurek57 | 22:17 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj
Widziałeś wyniki ?
Gdybyśmy nie złazili z rowerów,mielibyśmy najlepszy czas.Z punktami już nie co gorzej.
Wychodzi na to że przesiedzieliśmy na plotach i przed sklepami ponad cztery godziny !
Ale tu nie o wynik chodzi tylko o przyjemność !
Gdybyśmy nie złazili z rowerów,mielibyśmy najlepszy czas.Z punktami już nie co gorzej.
Wychodzi na to że przesiedzieliśmy na plotach i przed sklepami ponad cztery godziny !
Ale tu nie o wynik chodzi tylko o przyjemność !
toadi69 | 14:18 poniedziałek, 18 lipca 2011 | linkuj
Fajnie że jesteście zadowoleni ze startu.
To nie to samo co MTB, tam nie ma czasu na podziwianie widoczków i robienie fotek :)
Rychłego spotkania na kolejnych zawodach
To nie to samo co MTB, tam nie ma czasu na podziwianie widoczków i robienie fotek :)
Rychłego spotkania na kolejnych zawodach
Jurek57 | 17:10 niedziela, 17 lipca 2011 | linkuj
Dzięki za wspólną jazdę!!!
Następnym razem postaram się nie tylko trzymać kompas.
pozdrawiam
Komentuj
Następnym razem postaram się nie tylko trzymać kompas.
pozdrawiam