era TwentyNinera

avatar tego bloga prowadzę ja, tzn.Krzysztof czyli rzepkok z miejscowości Drwęsa k/Poznania. Od kiedy zacząłem tu wpisywać swoje wyjazdy przejechałem 17299.75 kilometrów w tym 9377.12 w terenie ze średnią prędkością 19.54 km/h i się wcale nie chwalę, bo przecież nie o to chodzi.
tel. 509 95 1969 a tu więcej o mnie.

Sezon 2013

baton rowerowy bikestats.pl

Sezon 2012

button stats bikestats.pl

Sezon 2011

button stats bikestats.pl

Sezon 2010

button stats bikestats.pl

Sezon 2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rzepkok.bikestats.pl
qrcode
Dane wyjazdu:
99.47 km 20.00 km teren
05:19 h 18.71 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:25.0
HR max:158 ( 87%)
HR avg:136 ( 75%)
Podjazdy:418 m
Kalorie: 4273 kcal

"nocnik" z Piotrem

Niedziela, 11 lipca 2010 · dodano: 11.07.2010 | Komentarze 4

Drwęsa - Sierosław - Dąbrowa - Skórzewo - Plewiska - Komorniki - grajzerówka - jez.Góreckie - Puszczykówko - Puszczykowo - Luboń - Hetmańska - os.Piastowskie - Malta - Solna - Sołacz - Rusałka - Strzeszynek - Kiekrz - Przeźmierowo - Batorowo - Otorowo - Lusówko - Drwęsa

od 30 do 22 st.C, bezchmurna noc, bezwietrznie

zanim jeszcze wczoraj wróciłem do domu po wycieczce przyszedł SMS od Piotra,
że skoro taka a nie inna temperatura to może jakiś "nocnik"?

wiele się nie namyślałem i zgodziliśmy się na nocny tour de Poznań

wyjazd z domu ok.22-giej i przez Skórzewo na miejsce spotkania pod Biedronką
w Plewiskach - Piotr już czekał - okazało się, że to równo rok od naszego
poprzedniego nocnego rajdu (!) i ruszyliśmy w stronę Grajzerówki

piękna jest taka jazda nocą przez uśpiony WPN - tylko coś wyjątkowo wielu
było spóźnionych kierowców i samochodów na poboczu - cóż, jak to mówią
"Love Is In The Air"

chwilę po północy wylądowaliśmy nad jez.Góreckim - kompletna cisza i spokój
a niebo pełne gwiazd idealnie odbijało się w tafli niezmąconej wody

dalej do Puszczykówka i nocny rajd terenowy wzdłuż Warty - to jest to!
przez Luboń dotarliśmy na Dębiec i dalej w stronę McDonalda na Hetmańskiej
- niestety zamknięty, więc szybko w dół do os.Piastowskiego i prościutko
nad Maltę

kółeczko dookoła jeziora i gorące hot dogi na Śródce - ale to smakuje ;)
wzdłuż Solnej na Sołacz, skrajem parku na Golęcin i już Rusałka - jeszcze
bardzo nocna i uśpiona

w Strzeszynku powitał nas świt - zupełnie jak rok temu

na końcu jeziora rozstaliśmy się z Piotrem i potem już samotnie do Kiekrza
i przez Przeźmierowo prosto do Lusówka powitać nowy dzień

do domu dotarłem już po 6-tej czując na plecach zapowiedź upalnej niedzieli

i tyle - takie nocne rajdy to jest to, co tygrysy lubią! oj, lubią!

dzięki, Piotr za wspólną jazdę i pozdrowienia dla tych co się nie dają upałom ;)

P.S. nowa maszyna przeszła śpiewająco naprawdę ciężki chrzest bojowy
- łącznie 160km w każdym terenie i o każdej porze dnia i nocy ;)

a tak to było:
świt nad jez.Strzeszyńskim © rzepkok


świt nad jez.Kierskim © rzepkok


nowy dzień nad jez.Lusowskim © rzepkok



25
Kategoria razem, wycieczka



Komentarze
Maks
| 12:10 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj Gdy jest tak ciepło to faktycznie jedynie wieczorkiem i nocą można się wybrać ;)
Jurek57
| 07:50 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj -Taki nocny styl jeżdżenia trzeba koniecznie opatentować
- Rower no no niczego sobie,nawet nazwa taka wzniosła ,patriotyczna
- W przyszła niedzielę w Łagowie organizują lokalny maraton MTB , może większą grupą ?
pozdrawiam
tajemniczyjogurt
| 07:00 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj Fajnie jest tak pojeździć w nocy, niestety, jak na razie nie mam możliwości... z powodów "rodzinnych" :D

Vanhelsing, hy hy, nawet w okolicach Wrocławia są większe górki, a jest dość nudno.
vanhelsing
| 05:50 niedziela, 11 lipca 2010 | linkuj O masakra jak tam płasko macie, dawno nie widziałem tak małego przewyższenia. Nie nudzi Wam się tam ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa miest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]